niedziela, 22 września 2013

Helena Rubinstein, kobieta która wymyśliła piękno. Michele Fitoussi

Kolejna świetna biografia! Przyznam że już nie podchodzę do nich ze sceptycyzmem czy jakimiś obawami- przeciwnie! Już spisuje listę niesamowitych ludzi których historię chciałabym poznać. 

Przed przeczytaniem, przyznaje, nie wiedziałam w ogóle kim była Helena Rubinstein. Nawet o niej nie słyszałam! Bardzo się cieszę, że miałam okazję poznać jej historię.




Michele Fitoussi pisarka, dziennikarka, była redaktorka magazynu Elle.

Nie zamierzam już streszczać tu książek, tylko zachęcać. Sama nie cierpię "recenzji" na pół monitora, które przy okazji wyjawiają wszelkie mniej lub bardziej istotne fakty. Chciałabym żeby każdy po przeczytaniu, poczuł się choć trochę zaintrygowany, a sukcesem już będzie jeśli ktoś sięgnie po książkę.

Helena Rubinstein. Polska żydówka. Urodziła się w Krakowie, na Kazimierzu, gdzie spędziła czas jako dziecko i nastolatka. W wieku 24 lat, nie zgadzając się na kolejne propozycje małżeństwa, wsiada na statek, który doprowadzi ją do Australii. Jest sama, ze sobą ma walizkę, a w niej słoiczki z kremem. W jej życiu już nic nie będzie takie same..

Helena niesamowita kobieta, o silnej woli i skomplikowanej osobowości. Jako pierwsza obmyśliła pojęcie pielęgnacji, opartej na badaniach naukowych. Wynalazła wiele kosmetyków pielęgnacyjnych, opracowywała systemy ćwiczeń, diety... 
Uwielbiała świat artystyczny kolekcjonowała obrazy i rzeźby. W swoim życiu spotkała wiele sław. Wielu z nich wspierała i pomagała w karierze   m.im. Coco Chanel. 
Uwielbiała kupować biżuterię - perły i drogocenne kamienie, szczególnie gdy miała zły humor lub po kłótni z najbliższymi.

Mam nadzieję , że kogoś udało mi się zachęcić do dowiedzenia się czegoś więcej o HR. Książka jest biografią Heleny, ale jest również pełna,  różnych mini biografii osób, których Rubinstein spotkała w swoim życiu. No tak i najważniejsze....niesamowicie wciąga! 

mam nadzieję że jest więcej ludzi, którzy czytają
no i się rozpisałam...
xoxo
Paula


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz