niedziela, 29 lipca 2012

Fryzury Filmowe: Igrzyska śmierci

Hej! Tu Paula.Wiem, wiem..trochę z opóźnieniem (nawet bardzo), ale jest!!! Obie jesteśmy fankami Igrzysk  Śmierci i filmu i książek Suzanne Collins- dlatego bardzo chciałyśmy pokazać wam tą fryzurę :)

Dla tych, którzy filmu nie widzieli/ nie czytali książki...Akcja rozgrywa się na ruinach dawnych Stanów Zjednoczonych, obecnie państwa Panem. Stolica Kapitol, otoczona 12 dystryktami, co roku organizuje Igrzyska Śmierci. Każdy z dystryktów zobowiązany jest przysłać do stolicy 2 nastolatków, którzy na arenie muszą rozpocząć walkę o śmierć i życie...Główną bohaterką jest Katniss Everdeen, która razem ze swoją rodziną mieszka w 12 dystrykcie. Polecam książki i film, jednak jak już to bywa, film książkom nierówny :) 




Uff...a teraz przejdźmy do fryzury głównej bohaterki :) Katniss w większości filmu nosi przepiękny, oryginalny warkocz. Już siedząc w kinie postanowiłam, że pierwsze co zrobię to muszę dokładnie przyjrzeć się zdjęciu fryzury. Okazało się iż nie jest tak trudno ją zrobić - zresztą sprawdźcie sami !!



Oto jak zrobić fryzurę: 
1. Zaczynamy od zebrania kosmyka tuż znad lewego ucha.
2. Kosmyk dzielimy na 3 pasemka.
3. Fryzurę robimy jak francuz z tą różnicą, ze zaplatamy pasma za każdym razem pod dół. 1 idzie pod 2, a 3 pod 1 itd. Pleciemy na skos.
4. Zakańczamy warkoczem plecionym tak samo jak reszta, przekładając pasma pod dół.


rezultaty w przyrodzie :)



Co myślicie o tej fryzurze?
Czytałyście/ oglądałyście Igrzyska Śmierci?

5 komentarzy:

  1. teraz żałuje, że obcięłam włosy

    OdpowiedzUsuń
  2. This post is truly a fastidious one it assists
    new net users, who are wishing in favor of blogging.
    Look into my webpage ... dr oz green coffee

    OdpowiedzUsuń
  3. Good day! Do you know if they make any plugins to safeguard against
    hackers? I'm kinda paranoid about losing everything I've worked
    hard on. Any recommendations?
    my web page > headphones for sale

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam wszystkie książki, oglądałam film kilka razy i jestem fanką zarówno Collins, jak i tego warkocza. Już wcześniej miałam podejrzenia, jak zrobić tego warkocza, ale dzięki temu blogowi wszystkie moje wątpliwości ustąpiły. Zatem chylę głowę i dziękuję. :) Będę stałą bywalczynią.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że się przydało i podoba :)) Dodatkowa motywacja na kolejne posty :))))

      Usuń