Dziś proste a ile satysfakcji dające DIY :) Która z nas nie marzyła nigdy o efekcie luźnych fal? Najlepiej gdyby było prosto je uzyskać i długo by się utrzymywały...
W dzisiejszym DIY możemy wykonać spray/ mgiełkę która nam w tym pomoże.
Przepis i produkty znajdziecie TU, na blogu Glossyboxa, który jak widać ma dość ciekawe pomysły :)
Ja skład swojego sprayu trochę zmieniłam, zależnie od tego co miałam pod ręką.
1- guma do włosów z Joanny
2- olejek do masażu Alterra - migdały i papaja
3- sól
4- jedwab w płynie Biosilk
5- puste opakowania po mgiełce ( może być jakikolwiek z atomizerem)
Moja mgiełka ma pojemność 125 ml więc robiłam z połowy podanej w przepisie.
APLIKACJA:
Dzięki olejkowi i jedwabiu w płynie, mgiełka ma bardzo przyjemny delikatny zapach. Spryskujemy jak zwykłą mgiełką do włosów, ale ja spryskiwałam dolne partie włosów.
Trzeba też uważać by nie dać za dużo, włosy będą się zbytnio sklejać.
Przed użyciem dobrze WSTRZĄSNĄĆ!!!
DZIAŁANIE: Spray nie wysusza, ilość soli jest za mała. Włosy lepiej się układają, łatwiej uzyskać efekt luźnych plażowych fal. Miałam wrażenie że trochę zwiększa to ich objętość.
Całkiem udany projekt :) Wiemy jaki jest skład i same mamy na niego wpływ. Robimy ile chcemy, moje 125 ml to i tak dużo. Wadą jest to, że szybko trzeba go zużyć bo może się zepsuć.
Efekt na włosach, chciałam jakiś pokazać, niestety mam tylko takie zdjęcia :P Po spryskaniu mgiełką i wygniataniu fal.
Wypróbujecie?
Używacie mgiełek do włosów?
Jakie są wasze opinie?
xoxo
Paula
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz