W moich rękach znalazła się jakiś czas temu szczotka Tangle Teezer :). Wypadałoby więc o niej wspomnieć. Długo się decydowałam, czytałam wiele recenzji i w końcu zdecydowałam się na zakup.
Pewnie wiele z Was słyszało coś o niej, jeśli nie możecie poczytać tu (KLIK)
Co obiecuje nam producent:
- szczotka bezboleśnie rozczesze najbardziej splątane włosy
- nie uszkodzi struktury włosa
- wygodne użytkowanie, dzięki wyprofilowanej stronie
- codzienne szczotkowanie przyczyni się do większego połysku włosów
Muszę powiedzieć, że tak faktycznie jest.
TT gładko przejeżdża przez włosy i szybko je rozczesuje. Po przeczesaniu są naprawdę błyszczące !
Jestem leworęczna więc trochę gorzej jest mi czesać się TT , ale wtedy przekładam ją tak by wygodniej leżała w ręce, lub przekładam do prawej.
TT zakupiłam na Allegro w cenie ok. 50 zł i NA PEWNO nie są to pieniądze stracone, szczotka jest na prawdę świetna! Zastanawiam się nawet nad wersją kompaktową do torebki, ponieważ jest mniejsza i ma praktyczne zamknięcie- ząbki szczotki nie powyginają się.
TT wersja kompaktowa (KLIK)
Podsumowując...szczotkę bardzo polecam! :P Do wyboru jest wiele wariantów i kolorów, każdy znajdzie coś dla siebie.
Macie już swój TT? Jak wrażenia?
Może zamierzacie kupić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz